niedziela, 14 lipca 2013

KOPER Z LA MANCHY


         Z jednakowym spokojem ta kamienna maska przyjmuje moją złość, że Go nie ma i zachwyt, że był. Obojętnie i wyrozumiale odbiera formalne ciosy i hołdy. Z biernym spokojem i wyrozumiałym niezaangażowaniem. Nie ważne jak się zamachnę, On ani drgnie. Wypruję flaki (fuj co za podrzędny dramatyzm) i zmielę na miłosny napój - bez szans, że spróbuje.



   Zawsze uważałam, że Don Kichot wiódł fascynujące życie.






HEAD no 1982

HEAD no 1982




 




HEAD no 1982

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz