wtorek, 26 marca 2013

PRZEŻYCIA MISTYCZNE

widziałam kilka dni temu: ołtarz szczelnie zakryty. każda figura tylko mgliście sugeruje czym mogłaby być. świątynia zapakowana na czas remontu. nie starannie. ( niedbałość i oszczędność w doborze materiałów okrywających ma wielkie formalne znaczenie! ) opakowanie nie było celem, a koniecznością. ( to ważne. kiedy opakowanie nie jest obiektem troski, rezultat i efekt jest najlepszy, przejmujący tajemnicą i grozą. mistycy zacierają rączki.) przez ukrycie w i a d o m e g o, staje się jasne to, czego nie można było złapać opracowywaniem, doprecyzowaniem kształtu. zakrywając kształt,  który  w i e m y  ( ta wiedza najpierw jest konieczna dla późniejszego przeżycia zakrycia) nagle silnie odczuwamy to, po co był nam ten kształt. 




na zdjęciach: rzeźby czekające na wystawę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz